Microsoft AZURE cz. 2
23.06.17r.
Rozwiązania chmurowe Azure oferują elastyczność w tworzeniu środowiska IT bez konieczności posiadania własnych serwerów czy licencji. Pozwalają na tworzenie maszyn wirtualnych, zarządzanie mocą obliczeniową i optymalizację kosztów poprzez wykorzystanie posiadanych licencji oraz definiowanie harmonogramów pracy maszyn.
Rozwiązania chmurowe są świetną alternatywą dla środowisk on-premise. Nie masz własnych serwerów,
infrastruktury sieciowej? Nie posiadasz zakupionych licencji systemów? Ale chciałbyś „czuć władzę” nad swoimi systemami tak, jakby stały tuż za ścianą w serwerowni? Azure jest szybką i dobrą alternatywą dla Twojej sytuacji. Otóż możesz wykreować takie środowisko w kilku krokach, ale… z jeszcze większą elastycznością.
Założenie jest proste. Microsoft, w ramach Azure, dostarcza nam sprzętu i mocy obliczeniowej, a jak ją wykorzystamy – będzie zależało tylko od nas. W praktyce oznacza to, że jesteśmy w stanie wygenerować sporą liczbę maszyn wirtualnych. Ograniczeniem będzie tylko (albo aż) nasz budżet.
Jak się do tego zabrać?
Scenariusz 1. W Azure jesteśmy w stanie znaleźć gotową galerię obrazów (w tym najnowsze Windows Server 2016, Windows 10 oraz wybrane dystrybucje LINUX – OpenSuse, CentOS, Ubuntu).
Kreator poprosi nas o kilka informacji, m.in.
• nazwę maszyny
• typ dysku (SSD lub HDD)
• nazwę i hasło użytkownika administracyjnego, w kontekście którego będziemy mogli dostać się do maszyny
• nazwę subskrypcji, lokalizację
• wreszcie przypisanie maszyny do grupy zasobów
Hej, a co jeśli ja już posiadam zakupioną licencję produktu? Otóż ciekawym pomysłem jest możliwość zaoszczędzenia do 40% kosztów poprzez wykorzystanie właśnie takiej licencji. Możemy ją podać w pierwszym kroku.
Krok 2. Kreator poprosi nas o odpowiedź, ile chcemy wydać na swoją maszynę. Wróć… jaka ma być jej moc obliczeniowa. Przecież to się dla nas liczy najbardziej Do wyboru, w zależności od wybranego wcześniej szablonu maszyny i subskrypcji, będziemy mieli kilkanaście rozmiarów.
Krok 3 pozwala na określenie m.in. wirtualnej sieci, adresacji maszyny (kilka słów na ten temat pisałem
tutaj) oraz opcji związanych z wysoką dostępnością i monitoringiem maszyny.
Krok 4 końcowy pozwala na zatwierdzenie (i wcześniejsze przeczytanie) warunków licencyjnych i następuje kilkuminutowy proces tworzenia maszyny.
Scenariusz 2. W sytuacji, w której napracowaliśmy się i stworzyliśmy maszynę wirtualną w środowisku on-premise, nic nie stoi na przeszkodzie, aby skorzystać z takiego wzorca w Azure. Proces wymaga wcześniejszego upload’u dysku .VHD na nasze Storage Account. Niestety Microsoft nadal nie pozwala na upload dysków .VHDX. Cóż… pozostanie nam opcja przekonwertowania dysku .VHDX na .VHD (mam nadzieję, że Wasze dyski nie są większe niż 2TB, bo ani konwersja, ani upload się nie powiedzie). W kolejnym kroku będziemy mogli tworzyć maszyny wirtualne wykorzystując rzeczone dyski.
Maszyna już jest. Co dalej?
Przyjdzie moment, w którym zadamy sobie pytanie „Jak mam się dostać do mojej wirtualki?” Nic prostszego. Po wybraniu maszyny otrzymasz wiele ciekawych opcji do ustawienia, ale również przycisk CONNECT, który pozwoli zapisać Ci na Twoim lokalnym komputerze skrót do pulpitu zdalnego. Dalej pozostanie go uruchomić i podać login i hasło stworzone w pierwszym kroku kreatora maszyny wirtualnej.
Kolejnym krokiem, który administrator powinien wykonać, jest przygotowanie procesu tworzenia kopii zapasowej. Kreator również jest dostępny z poziomu maszyny wirtualnej.
Ile to wszystko będzie kosztowało?
W modelu IaaS będziemy płacili za każdą roboczogodzinę pracy naszej maszyny wirtualnej. Nasuwa się naturalne pytanie „Czy każdy mój serwer musi być uruchomiony 24h/dobę?” Jeśli odpowiedź brzmi NIE… będziemy w stanie zaoszczędzić trochę pieniążków definiując harmonogram wyłączania i włączania maszyn.
Jeśli potrzebujemy aktualnego kalkulatora cen za wszystkie usługi Azure, pozostaje mi odnieść się do
KALKULATORA AZURE.
----------------------------------
Autor:
Patryk Łączny - MCT, MCSE: Cloud Platform and Infrastructure, Private Cloud